OBLICZA MIŁOŚCI
I oczy
Które
Bez słów
Mówią
Wciąż są
Wpatrzone
Choć ciała
Niemedialne
Jakby
Zbyt duże
Nie w tym
Rozmiarze
Przez czas
Porozciągane
Nie jeden
Chirurg
By już
Chwycił za
Nici i nóż
A oni nie
Patrzą sobie
W oczy
I akceptują
To co
Teraz jest
Hm…
Czyli co?
Kto mi odpowie
Na to?
Jak można
Tak starym
I pomarszczonym
Być
I blisko
Ze sobą
Być?
Jak?
O co
To chodzi
Z tym patrzeniem
W oczy?
Oto jest
ZAgWozdka
Oswojona Troska…