“Dziecko, które bierze na siebie ciężary rodziców – świadomie lub nieświadomie – pozbawia się doświadczenia bycia obdarowanym, co może spowodować niezdolność do przyjmowania w związkach w dorosłym życiu. Dziecko, które opiekuje się rodzicami, uczy się dawać z siebie zbyt wiele, co owocuje poczuciem wiecznego przytłoczenia w późniejszym życiu. Próbując współdzielić lub wziąć na siebie ciężary rodziców, jesteśmy kolejnym ogniwem w historii rodzinnego cierpienia i blokujemy przepływ siły życiowej zarówno w sobie, jak i w kolejnych pokoleniach.”
Mark Wolynn “Nie zaczęło się od ciebie”
OBLICZA MIŁOŚCI…
Parentyfikacja
Taka sytuacja
Rola wadliwa
Niedoskonała
Która
Na długo zbyt
Została
Tak
Dziecko bierze
Lecz jak
Dziecko
Przetrwac ma
Gdy zasobow
Do przetrwania
Brak?
Jest tylko
Dzieckiem
Tak krótko
Żyje
Na tym świecie
Radzi sobie
Tak jak
Potrafi
Tak jaki
Pomysł ma
A potem
Z tym pomysłem
Dalej w życiu
Trwa
Jako
Priorytetowa
I trwala
Ścieżka
W mózgu dziecka
Się zapisała
I teraz
Kiedy
Jak
I w którym
Momencie
Nie skręcić
Skoro zawsze
Skręcasz w prawo
Na tym zakręcie?
Najpierw jeszcze
Trzeba na pomysł
Wpaść
Że można
Inaczej niż
Nauczyło Cię
Doświadczenie
I historia
I tak
Ten świat
Toczy się
I trwa
A dziecko
Wciąż jest
W nas
Czasami
Okrutnie
Skrzywdzone
Z kamieniami
W plecaku
Smutne
Niewesołe
Czasami
Bezradne
Niekolorowe
Życie
Czarno-białe
Zatrzymane gdzieś
W odległych latach
Kolorowych
Filmów
Nie ma
W takich aparatach…