SPEKTAKL NASZ CODZIENNY…

SPEKTAKL NASZ CODZIENNY…

Autor: Agnieszka Zięba-Wójtowicz
Czyta: Agnieszka Zięba-Wójtowicz​

SPEKTAKL NASZ CODZIENNY…

Taka myśl
Taki los
Takie życie
Człowiecze

Różni się
To co chcemy
Pokazać na scenie
Od tego
Co kryje
Nasze zaplecze

To nie jest
Narzekanie

To jest fakt

Nasze życie
Taką ma
Twarz

A teraz
Was zabiorę
Na chwilę
Do krainy
Wyobraźni

Wyobraźmy
Więc sobie
Spektakl w teatrze
Z transparentnymi
Kulisami

Za którymi
Kryją się
Suflerzy
I pomagacze

Czekający
Na występ
Koją nerwy

I poprawiają
Gacie

I jak?
Jak Ci się
Podoba
Taki spektakl?

Teraz tylko
Przeniesienie

Teatr to
Wycinek

A my
Codziennie jesteśmy
Na takiej
Życia scenie

Może warto
Nie dziwić się
Więc

I przyjąć
Że po prostu
Tak to jest?

I przyznajmy
Choćby przed
Sobą sami

Że lubimy być
Tak troszeczkę
Mamieni
I oszukiwani

Że lubimy
Idealny obraz

I nie chcemy
Wierzyć że

Ideał
Również
Tremę
Krosty
Czy dzień gorszy
Ma

Że odczuwa
Strach
Lęk
I samotność

I że jemu
Również
Nie bywa
W życiu prosto

Chcemy bajki
Tutaj
Teraz
Już!

Ja widziałem
Widziałam
Na obrazku

Więc chcę
Dążę
Rozkazuję
Żądam

Tu i teraz
Bajkę z obrazka
Mi zrób!

No i …
Klops

No i…
Pat

Kiedy
Się nie udaje
W realu
Z obrazka
Bajkowy świat

A na świecie
Tak już jest

Że się czasem
Udaje

A czasami
Nie…

A to zdjęcie?
A ten obrazek?

To nie jest
Całość

To tylko wycinek
Z bogactwa wydarzeń

I to tylko
Ten

Który ktoś
Na scenie
Pokazać nam
Chce…