SŁOWO NA DWIE RĘCE…

SŁOWO NA DWIE RĘCE…

Autor: Agnieszka Zięba-Wójtowicz
Czyta: Agnieszka Zięba-Wójtowicz​ Foto źr: https://www.facebook.com/photo?fbid=589938763165031&set=a.549539027205005 (Psycholog w Lublinie)

SŁOWO NA DWIE RĘCE…

No tak…

I teraz
Zrobić to jak

Żeby te
Osobne kartki
Mogły się
Spotkać?

Jakoś połączyć

Stworzyć
Wspólną przestrzeń

Mówić o tym
Co ich łączy…

No bo
Przecież
Kiedyś
Coś ich
Połączyło

No bo
Bez tego
Kiedyś

Tutaj
Dziś
Razem
By ich ze mną
Nie było

No to teraz
Jak
Jakoś scalić
Tę opowieść

Pisaną przez
Prawa i lewa
Rękę

Kiedyś razem
Się pisała…

Kiedy i jak
To się stało
Że nagle
Na osobnych kartkach
Powstała?

Okładka
Odpadła

Miała być
Książka
Piszemy na
Luźnych kartkach

Ech…

To XXI wieku
Badziewie
Introligatorskie

Coraz więcej
Takich książek…

Życie pisze
Różne scenariusze

Kiedy uznam
Że relacja
Jest ważna

To wspólny
Scenariusz
Mieć muszę

Ty też
Musisz chcieć

Wspólną życia
Napisać powieść

I nie zmieniać
Co pięć minut
Zdania

Bo bez tego
To hm…
Bo bez tego
To jak…
Nadal razem
W życiu trwać?

Osobno
I razem
To nie znaczy
To samo

Czy wygląda
Na razem
Kiedy na osobnych
Kartkach
Wspólne życie
Zapisano?

I podrapał się
Kończyną dolną
Terapeuta
W swoją koszmatą
Głowę

Gdyż pisaniem
Intensywnym
Miał zajęte
Kończyny górne
Obie

Jak to się stało
Że ja dzisiaj
W takiej sesji
Udział biorę?

I co dalej?

Ponotuję
Porównam
Sobie

Milion pytań
Zadam

Milion razy
Się upewnię

Będę próbował
Zrozumieć

Zahaczę
O nie jedno
Zagadnienie

Co z tego
Wyniknie?

A skąd mnie
To wiedzieć?

Decyzja
Nie po mojej stronie
Leży

To Ty decydujesz
Czy możesz
W to
Uwierzyć?

Możesz podjąć
Decyzję
Jaką tylko
Chcesz

To Twoje
Życie
I Ty konsekwencje
Poniesiesz

Ja jestem
Tylko
Pisarzem

Czasem
O coś zapytam
By upewnić się
Czy właściwie
Po tych kartkach
Mażę

Nawet bym
Nie śmiał
Myśleć
O poradach

Przecież
Z dorosłymi
I dojrzałymi
Ludźmi gadam

Którzy
W życia pędzie
Gdzieś się
Zagubili

Lecz są
Ekspertami
Od szlaku który
W życiu wytyczyli

Chcesz chaos
I stos
Porozpoczynanych
Bez okładek
Książek?

Proszę bardzo

Masz prawo

Ja tutaj
Nie rządzę…

By porządna
I wartościowa
Powieść
Powstała

Chwili dłuższej
Potrzeba

Sensu
Wiary
I wysiłku
Całej masy

I to nie jest
Prosta sprawa…

Jedni są
Pisarzami powieści

Inni z papieru
Konfetti produkują

Kim w życiu
Chcą zostać
Sami decydują…