SŁOWO O BIEDRONCE…
A teraz
Skupię się
Przez chwilę
Na biedronce
Na przelatującym
Motylu
Na chwili
Która trwa
Na początku
Nowego dnia
A potem
Różnie bywa
Z tym
Skupieniem
Czasami
Wygrywa
Pogoń i pędzenie
W którym
Nie zdołam
Dostrzec nawet
Motyla
Biedronki
Ani Ciebie
Ani siebie
Ani nas
Pogoń
I pędzenie
Żyjąc życie
Nie zauważam
Nie smakuję go
Kolejne dni
Mijają…