W dniu narodzin
Słowo pomiędzy
Było fajne
Lecz nagle
Coś się
Wydarzyło
Słowo pomiędzy
Z fajnego i ciepłego
W rozdarte serce
Się zmieniło
I tak
Od tego dnia
Mały człowiek
W rozkroku
Trwa
Dawno dawno
Temu
Bliski wydawał się
Człowiekowi
Człowiek
Pod wspólnym szyldem
RODZICE
Postanowili wyruszyć
We wspólną
Razem drogę
Narodził się
Mały człowiek
I nagle
Bęc!
Stwierdzili że
Pomylili się
I nagle
UPS!
Ta rola na zawsze
Została nadana
I nie może zostać
Zresetowana
A oni
Pomimo
I wbrew
W różne drogi
Udali się
Bo
Nie pasowali
Bo nie podołali
Sytuacji
W tym międzyludzkiej
Komunikacji
W pośpiechu
Spakowali walizki i …
W różne strony
Się rozbiegli
A na pomiędzy
Drodze
Pozostał
Zaskoczony
Zdezorientowany
Przepełniony strachem
Mały człowiek
Kiedy dorośli
W pośpiechu się
Pakowali
I uciekali
Od współpracy
Ten mały człowiek
Od tego dnia
W rozkroku
I pomiędzy
Nadal trwa
Raz jest tam
A raz tu
Żyje
W rozkroku
Raz takie
A raz inne
Zasady
Wartości
I zwyczaje
Ma
Dzięki elastyczności
Trwa
Czujnie
Manewruje
Stara się
I tam
I tu
Jakoś się
Dostosowuje
W tym tygodniu
Chodzi do kościoła
A w kolejnym już
Nie
W końcu wartości
Rodziców
Nie zgadzały się
Oni
Udźwignąć
Ich nie umieli
Nie potrafili się
Dogadać
A dziecko musi
I po tej
I po tamtej stronie
Potrafić gadać
Dostosować się
Żyć życiem
Podwójnym
Bo wybrać
Jak?
Które wartości
Powinny wygrać?
Po czyjej stronie
Być?
Jak się
Zachować?
Jak mówić?
Czy pić mleko
Czy nie?
Bo w mamy rodzinie
Nie pije się
A czy mięso jeść
Czy nie?
Bo u taty się je
A u mamy nie
Co wybrać?
Jak żyć?
Jak siebie
Zauważyć
Gdy cały czas
Taki czujny i uważny
Muszę być?
Czy jeszcze
Kochają mnie?
W końcu
Nie warto było
Dla mnie
Porozumieć się
W końcu bardziej
Ode mnie
Kochali siebie
Niech nie dziwi
Cię fakt
Że ta droga
Do dojrzałości
Może dłużej
Trwać
Bądź dla siebie
Wyrozumiały
I dobry
W końcu
W rozkroku
Żyłeś
Dałeś radę
Jakoś sobie
Poradziłeś
Udźwignąłeś
Tyle spraw
Których dorosłym
Nie chciało się
Dźwigać
Oni wybrali rozstanie
A Ty?
Yes
Mam rozwiązanie
Rajdowym kierowcą
Zostanę
Kaskaderem
Nieustająco
Czujny
Na najwyższym poziomie
Adrenaliny
Drogi
Bywają różne
Są autostrady
Są koleiny
Jadę
Wtedy
Dałem radę
I teraz też
Sobie poradzę
Jaki jest
Morał?
Bierz z tego
To co chcesz…