ŚWIĘTA ŚWIĘTA
I PO ŚWIĘTACH
Po robocie
Z brodą chlopiec
Pierogów
Z kapustą
Zjadł
Nie mniej
Niz ja
Jest zadowolony
I nie narzeka
Zakąsił kluskiem
Z makiem
Teraz na indyka
Się łapie
Do roku
Jeden raz
Na taki trafia
Wypas
Coraz trudniej
Mu się
Odnaleźć
Coraz więcej
Zmian zastaje
Nie dostrzeżesz
Zdziwienia
Na jego twarzy
Broda
Najlepszym z
Kamuflarzy
A może
Wcale nie?
A może
Wszystkiemu
Co przychodzi
Mowi po prostu
OK?